Rozmyślając o tym, Jackson lekko spuścił wzrok, a delikatny cień przesłonił jego spojrzenie.
Był nieco niezadowolony.
Ale po chwili namysłu doszedł do wniosku, że nie ma żadnych podstaw do gniewu.
Małżeństwo było jedynie kontraktem i oczekiwaniami jego rodziców.
On i Oneida zostali do niego zmuszeni.
Nie miało znaczenia, czy Oneida kogoś lubiła.
On też miał kogoś, kto mu się podobał.
Lubił Cece. N
















