Oneida wróciła do posiadłości w Quakersville po wielu dniach nieobecności.
Gdy tylko drzwi się otworzyły, powitał ją Edmund.
"Oneido." Jego oczy zabłysły, a w spojrzeniu pojawiła się iskierka radości.
Długo nie widział Oneidy.
"Edmundzie." Oneida uśmiechnęła się do niego i weszła do środka.
Ale Edmund zatrzymał ją przed sobą.
"Oneido." Zacisnął wąskie usta i zawahał się. "Mama i tata są teraz troc
















