Melania zastanawiała się, czy poćwiczyć, czy pospać.
W jej głowie walczyło dwóch małych ludzi.
Jeden powiedział: "Wstawać tak wcześnie? To się nie stanie! Nieważne jak wyglądasz, wszyscy cię kochają!"
To miało sens. Sen był najprzyjemniejszy.
Drugi przerwał: "Idź ćwiczyć, bo nie wyglądasz dobrze w tych ładnych sukienkach! Nie pamiętasz Kena? Musi lubić tę szczupłą i atrakcyjną Mel!"
To była prawda
















