Stella obudziła się o szóstej rano następnego dnia.
Usiadła i leniwie się przeciągnęła.
Czuła się odświeżona i wypoczęta po długim śnie.
Stanley wciąż spał obok niej.
Pomyślała, że skoro już nie śpi, mogłaby przygotować śniadanie.
Stella z gracją zsunęła się z łóżka i skierowała do łazienki, żeby się odświeżyć.
Wtedy zobaczyła, że Perła ćwiczy poranną gimnastykę.
"Perło, dzień dobry. Ćwiczysz rano
















