Stella wpatrywała się w jego oczy, nie wiedząc dlaczego. Przytaknęła.
Na jego twarzy rozbłysnął promienny uśmiech.
Przypomniało jej to ich pierwsze spotkanie. Uśmiechał się do wszystkich, a ją ten uśmiech urzekł.
Tym razem jednak ten uśmiech był tylko dla niej.
Był równie pociągający jak wtedy. Aż trudno było uwierzyć, że ten wspaniały mężczyzna jest teraz jej mężem.
Wpatrywała się w jego uśmiech
















