"Babciu, to proste. Nauczę cię."
"Dobrze. Dziękuję."
Rozmawiali i czas szybko minął. Nadeszła pora na kolację.
Melania skończyła odrabiać lekcje, a Stanley zszedł na dół ze swojego gabinetu, podczas gdy Vincent wrócił z pracy do domu.
Nie wiedział, jak wygląda idealna kobieta, dopóki nie zobaczył Stelli.
Vincent żałował, że spotykał się z Jane.
Cieszył się szczęściem Stanleya, myśląc, że będą wspa
















