ROZDZIAŁ 27: Zaufany przyjaciel?
Perspektywa narratora:
Ken i Mandy uśmiechali się do siebie, trzymając się za ręce. "Cieszę się, że wreszcie mam przyjaciela. Od teraz zacznę mu ufać" – pomyślała Mandy i poczuła szczere szczęście. Następnie Mandy zabrała rękę z dłoni Kena. Podeszła do stołu i usiadła na swoim miejscu. Ken poszedł za nią i usiadł naprzeciwko. Zaczęli jeść razem. Mandy patrzyła na K
















