ROZDZIAŁ 31: Żegnaj, przyjacielu.
Perspektywa trzecioosobowa:
Mandy była na niego wściekła i oskarżała Kena. Ken zbliżył się do niej. "Czekaj, co? Co ty mówisz? Przecież cię uratowałem, dlaczego mi to mówisz?" – zapytał Ken. Mandy zmierzyła go wzrokiem. "Odkąd cię poznałam, dzieją się same złe rzeczy, a ty zawsze jesteś, żeby mnie uratować! Twoje zachowanie jest bardzo podejrzane!" – wykrzyknęła M
















