ROZDZIAŁ 62: Park Kwitnących Wiśni
Perspektywa trzecioosobowa:
Mandy trzymała Kena za rękę i biegli korytarzem. – Hej, Mandy Wright, co za pośpiech? – zapytał Ken. Mandy wtedy zdała sobie sprawę, że trzyma Kena za rękę. Jej oczy się rozszerzyły, przestała biec i puściła jego dłoń. Nie odwróciła się, żeby na niego spojrzeć. – Aish… – syknęła. – Ach, po prostu nie chcę przegapić kwitnących wiśni na
















