ROZDZIAŁ 96: Romantyczna randka udawanej pary
Perspektywa Kena:
W końcu dotarliśmy do tego parku rozrywki. Ale Mandy wydawała się taka rozpalona. Źle się z tym czuję. Od razu usiadła na ławce. Czy to przez pogodę? Czy już jest zmęczona? Po prostu za nią poszedłem, ale nie usiadłem obok niej. Stoję teraz przed nią. Może powinienem jej coś przynieść, żeby poczuła się odświeżona.
– Mandy Wright, zara
















