ROZDZIAŁ 54: Dzień zakupów, czy...
Perspektywa trzecioosobowa:
„Wyglądasz na taką szczęśliwą, co? Pewnie myślisz teraz, że jestem dla ciebie taki miły i troszczę się o ciebie. Ale nie, po prostu chcę, żebyśmy znaleźli tego kogoś, bo ciągle psuje mi misję” – pomyślał Ken, wpatrując się w Mandy.
Po jedzeniu rozmawiali o swoim układzie. Mandy skrzyżowała ramiona i spojrzała na Kena poważnie. „Ken, sk
















