Rozdział 14: Życie Gwiazdy
Perspektywa bezosobowa:
Mandy siedziała z tyłu swojego samochodu, obserwując krajobraz za oknem. – Ten Ken jest taki dziwny – wymamrotała. Potrząsnęła głową, nie chcąc już o nim myśleć. "Naprawdę nie chcę go więcej widzieć. Jest taki podejrzany" – pomyślała Mandy.
Ken wciąż jechał za vanem Mandy, aż ten zatrzymał się przed apartamentowcem. Ken siedział na krawędzi dachu
















