MEILYN
– Dalzon – zawołałam do niego, gdy tylko zdjął płaszcz i spojrzał na mnie z ciekawością. Właśnie się pokłóciliśmy, a sądząc po odzyskanych wspomnieniach, nigdy nie żyliśmy w zgodzie.
Spojrzałam na niego i powiedziałam z lekkim uśmiechem:
– Czy nadal lubisz Shanyang i masz zamiar do niej wrócić, gdy się rozwiedziemy?
– Losowe, a jednak interesujące pytanie. Nie lubię już Shanyang i nie mam z
















