## Rozdział 81
MEILYN
Pokój, który przygotował, był dość mroczny, atmosfera była po prostu ponura, sugerująca jedynie niebezpieczeństwo. Moja skóra zadrżała, a włosy stanęły dęba. Nie mogłam powstrzymać zmartwienia. Co się stanie tak późno w nocy?
Zmartwienia mnie zżerały, gdy ścieżka stawała się coraz ciemniejsza. Powinnam posłuchać Dalzona, który mówił, że to spotkanie jest dość dziwne. Początko
















