Violet odczuwała głęboką wdzięczność wobec Patricka z głębi serca. Gdyby nie jego interwencja poprzedniej nocy, nawet nie chciała myśleć o strasznej sytuacji, w jakiej mogłaby się teraz znaleźć. Gdyby Henry i reszta zrealizowali swoje plany, byłaby zdana na łaskę Veroniki, znosząc niekończące się męki. Sama myśl o tej możliwości wywoływała u niej dreszcze.
Podczas śniadania Violet nie mogła powstr
















