Patrick zobaczył ciąg nieznanych numerów. Mógł się domyślić, kto dzwoni, choć nie chciał odbierać.
Jednak w porównaniu z obserwowaniem, jak Eleanor przykleja się do niego jak lepki cukierek na oddziale, równie dobrze mógł wyjść i odebrać telefon.
Patrick zerknął na Roberta i podniósł telefon. "Wychodzę odebrać!"
Robert leżał na oddziale na najwyższym piętrze. Patrick poszedł prosto na dach z telef
















