Henry, widząc, że Violet nie chce współpracować, szybko uciekł się do gróźb.
Violet usłyszała to, a jej twarz posmutniała. – Grozisz mi?
Głos Henry'ego był zimny. – To zależy, jak to odbierzesz!
Violet pomyślała o tym, jak Henry poprosił ją, żeby wróciła do domu na obiad po tym, jak podmieniono projekt. Przez chwilę milczała, po czym powiedziała chłodno: – Dobrze, wrócę!
Po tych słowach Violet roz
















