logo

FicSpire

Moja żona jest ekspertem od wszystkiego.

Moja żona jest ekspertem od wszystkiego.

Autor: Emilyyyyy

Rozdział 5 Obowiązki małżeńskie
Autor: Emilyyyyy
1 gru 2025
Oczy Violet zadrżały, gdy powiedziała: "Tak, oczywiście, że wiem. Powiedziałeś mi przez telefon dziś rano, prawda?" Russell skinął głową z zadowolonym wyrazem twarzy. Na konferencji prasowej Russell siedział obok Violet, odstawiając przedstawienie. "Proszę wszystkich o spokój. Co do porannego skandalu obyczajowego, wyjaśniam, że po prostu podwoziłem koleżankę. Nie było tak, jak wszyscy mówią. Nie zamierzam poślubić innej kobiety" - powiedział. "Relacje między mną a Violet zawsze były dobre. Mam nadzieję, że nikt nie będzie snuł bezpodstawnych spekulacji i niszczył naszej relacji. W przeciwnym razie podejmę kroki prawne, aby chronić moje prawa! Teraz możecie zadawać pytania!" - oświadczył. Natychmiast media chwyciły za mikrofony i aparaty. "Panno Webb, czy wierzy pani w wyjaśnienia pana Fraleya? Czy to prawda, jak twierdzą niektóre źródła internetowe, że jest on w związku z wieloma osobami, o czym pani nie wie?" - zapytali. Violet uśmiechnęła się lekko i odpowiedziała: "Russell i ja zawsze mieliśmy dobre relacje. Kochamy się. Wierzę mu. Wyjaśnił mi to jako akt humanitaryzmu, pomoc dziewczynie przyjaciela jest konieczna. Mam nadzieję, że wszyscy mu uwierzycie!" Podczas konferencji prasowej Violet i Russell oszałamiająco zaprezentowali się publicznie jako zakochana para. Po konferencji prasowej Violet wstała i nagle zauważyła asystentkę, która zinfiltrowała tłum reporterów. Była zaskoczona i poczuła ukłucie niepokoju. Zastanawiała się, czy jej publiczne okazywanie uczuć Russellowi nie zdenerwowało Patricka. Po konferencji Violet pospieszyła do Działu Projektowego, aby nadrobić zaległości w pracy. W międzyczasie zadzwonił Russell i poprosił o kilka szkiców projektowych. Kiedy je dostarczyła, dyskretnie przymocowała kamerę szpiegowską do jednego z guzików na swojej sukience. O godzinie 19:00 asystent Patricka przyjechał po Violet. Wciąż pracowała nad swoimi szkicami projektowymi. Kiedy odebrała telefon, szybko zbiegła na dół. Ku jej zaskoczeniu, kiedy drzwi samochodu się otworzyły, zobaczyła Patricka siedzącego na tylnym siedzeniu. Violet zatrzymała się na chwilę i szybko wsiadła do samochodu. "Panie Hersey, jest pan!" - wykrzyknęła. Patrick spojrzał na nią, a w jego spokojnym spojrzeniu czaił się cień psoty. "Dziś mamy noc poślubną. Czy na pewno chcesz nadal nazywać mnie 'Panem Herseyem'?" - powiedział. Violet zarumieniła się. "Um... No dobrze, Patrick!" Patrick zmarszczył brwi. Twarz Violet zrobiła się jeszcze bardziej czerwona. "Ko-Kochanie?" Oczy Patricka błysnęły i spojrzał na nią uważnie. "Niezłe" - powiedział cicho. Violet opuściła głowę, a jej szyja również poczerwieniała. Niestety, nie zauważyła żadnej zmiany w wyrazie obojętnych oczu Patricka. Pozostała cicha jak ślimak ze spuszczoną głową. Wyglądało na to, że o czymś pomyślał, Patrick powiedział cichym głosem: "Słyszałem, że ty i Russell jesteście głęboko zakochani?" Ciało Violet spięło się i natychmiast podniosła wzrok, a jej twarz zrobiła się czerwona, gdy pospiesznie wyjaśniła: "To nie tak! Tylko grałam!" Patrick pozostał spokojny, mówiąc: "Pamiętam, że zrobiłaś zdjęcia Russellowi i tej kobiecie wychodzącym z ratusza". Wyraz twarzy Violet zmienił się, a w jej głosie pojawiła się uraza, gdy zaklinała: "To za mało. Gdybym chciała tylko, żeby ponosił reputację drania i bezdusznego człowieka, jak mogłoby to zaspokoić moją żądzę zemsty?" Kiedy kochała Russella, kochała go całym sercem, a kiedy go nienawidziła, nienawidziła go zaciekle! Patrick uniósł brew, nic nie mówiąc, ale w głębi serca zdefiniował Violet jako osobę o silnej woli, upartą i wyjątkowo jasną w swojej miłości i nienawiści. Wyglądało na to, że jeśli chce się zemścić własnymi rękami, nie byłoby mądrze, gdyby zbyt wcześnie interweniował. Wieczorem, po kolacji, Patrick zabrał Violet prosto na najwyższe piętro, do swojego prywatnego apartamentu. Gdy tylko drzwi się otworzyły, Violet zobaczyła łóżko pokryte szkarłatnymi płatkami róż, a jej twarz natychmiast zrobiła się czerwona. "To... To jest..." Patrick spojrzał w górę i wszedł do środka, mówiąc: "To uroczysta atmosfera nocy poślubnej, przygotowana przez asystenta". Zarumieniona Violet weszła do pokoju i szybko zamknęła drzwi. Patrick od niechcenia zaczął się rozbierać, mówiąc: "Najpierw wezmę prysznic, masz jakieś obiekcje?" Violet natychmiast potrząsnęła głową, opierając się o ścianę jak żółw. "Żadnych!" Patrick, bez koszuli, podszedł do drzwi łazienki, a następnie nagle odwrócił głowę i spojrzał na Violet, która opierała się o ścianę. "Wstydzisz się?" Violet, nie wiedząc, co robić dalej, wyprostowała szyję i zarumieniła się, uparcie twierdząc: "Nie!" Widząc ją w takim stanie, Patrick nie mógł się powstrzymać od drwin: "Jeśli się nie wstydzisz, to dlaczego twoja twarz jest taka czerwona?" Violet natychmiast wpadła w zakłopotanie i nie wiedziała, co robić! W tym momencie nagle zadzwonił telefon Patricka. Dwuznaczna atmosfera została zniszczona. Patrick odebrał telefon i spojrzał na niego. Dzwoniła Gloria. Lekko zmarszczył brwi i powiedział do Violet: "Muszę na chwilę wyjść!" Violet była zaskoczona. "Patricku..." - szepnęła w swoim sercu. "Czy jest zły?" To miało sens. To ona zaproponowała ślub i zapewniła sobie drogę ucieczki. Teraz byli legalnie małżeństwem, a Patrick wspomniał, że ma spełniać swoje obowiązki małżeńskie. Jej wahania i zastrzeżenia stawały się irytujące!

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5 Obowiązki małżeńskie – Moja żona jest ekspertem od wszystkiego. | Czytaj powieści online na FicSpire