Alyssa, tymczasem, śpiewała przejmującą arię dla Jonaha, ubrana w błękitną sukienkę, a jej głos niósł się na wietrze. Włosy miała upięte w nonszalancki kok, spięty klejnotową szpilką. Była uosobieniem zniewalającego piękna.
Jonah wybuchnął oklaskami po zakończeniu pieśni, a jego oczy lśniły pobłażliwością. "Niezłe. Dobrze cię uczono. Byłabyś czyjąś księżną albo kimś w tym rodzaju w dawnych czasach
















