– P-Panie Jasper… Już nie mogę! – wysapał Xavier.
Hotel był wysokim budynkiem z tuzinem pięter.
Zanim Xavier dotarł na 38. piętro, dyszał jak miech. Nogi mu zmiękły. O mało się nie przewrócił.
– Bądź mężczyzną. Zostały nam jeszcze dwa piętra. Pospiesz się – ponaglał Jasper bez emocji, wspinając się dalej po schodach.
W tym roku skończył 30 lat, zaledwie dwa lata więcej niż Xavier. W młodości służy
















