Alyssa była w szoku, widząc imię na telefonie Jonaha.
– Odebrać? – zapytał Jonah.
– Tak!
Powoli odebrał i włączył tryb głośnomówiący, ale nie spieszył się, by zabrać głos.
– Panie Jonah, czy jest pan z moją żoną? – zapytał Jasper ochrypłym głosem.
Alyssa uznała jego słowa za podżegające i w jednej chwili wpadła w furię. – Panie Jasper, proszę uważać na słowa. Jestem pana byłą żoną.
– Alice White, wiedziałem, że będziesz z nim. – Ton Jaspera był głęboki.
– Może powinnam czekać w twoim domu, żeby mnie wyrzucono?
Po drugiej stronie słuchawki wyraz twarzy Jaspera pociemniał. – Radzę się nie spieszyć. Nie zakończyliśmy jeszcze procedur, a świadectwo rozwodu nie zostało wydane. Nadal jesteś prawnie moją żoną. Proszę pamiętać o reputacji Beckettów, jakby to była twoja własna.
– Zabrałeś Lianę Gardner do Seaview Manor i zmusiłeś mnie do podpisania papierów. Jasper Beckett, czy dbałeś o moją reputację, kiedy to robiłeś? – Alyssa zadrwiła, a następnie kontynuowała: – Jednostronna uprzejmość nic nie znaczy. Skoro nie dbasz o moją reputację, dlaczego ja miałabym dbać o reputację Beckettów? W końcu z szacunkiem zrezygnowałam ze stanowiska żony prezesa na rzecz Liany. Powinieneś ją o to zapytać.
Jonah uniósł brew i wziął łyk herbaty. To była prawdziwa Alyssa. Posłuszna i łagodna żona, którą Beckettowie zawsze krzywdzili, była tylko personą, którą stworzyła dla Jaspera.
Chociaż uważał, że jego siostra jest idealna, bardziej podobała mu się ta zadziorna kobieta, która nie bała się świata i nie miała żadnych ograniczeń. Na szczęście wróciła.
Jasper zabrzmiał na zmęczonego, kiedy znów się odezwał: – Nie mam czasu się z tobą kłócić. Dziadek jest chory. Jest w szpitalu i prosi, żeby cię zobaczyć. Nie weźmie leków, jeśli cię tu nie będzie.
Alyssę zasmuciła ta wiadomość. Chociaż była już po rozwodzie, stary pan Beckett był dla niej dobry. Mogła zrezygnować z całego majątku i nie chcieć ani grosza, ale nie mogła zostawić tego uroczego staruszka.
– Jest w szpitalu należącym do Taylor Group, prawda? Zaraz tam pojadę.
Po zakończeniu rozmowy westchnęła.
– Lyse, zawiozę cię – powiedział łagodnie Jonah.
– W porządku. Idę tam odwiedzić dziadka. Nie chcę wywoływać kolejnej niepotrzebnej kłótni. Tylko pogorszy to sytuację, jeśli mnie zawieziesz. – Machnęła ręką i dodała: – Pojadę sama.
W szpitalu, przed salą Newtona stali Jasper i Xavier.
Alyssa podeszła i zauważyła, że Jasper schudł.
– Cholera! Dlaczego miałabym się nim przejmować? Czy schudł, czy przytył, to nigdy nie będzie przeze mnie. Może robić, co mu się podoba! – Alyssa przeklinała w duchu.
Kiedy zatrzymała się przed nimi na obcasach, obaj mężczyźni na nią spojrzeli. Oboje byli zaskoczeni, zwłaszcza Jasper. Nie mógł rozpoznać kobiety, która była jego żoną przez trzy lata.
– Xavier, jak się czuje dziadek? – Alyssa nawet nie spojrzała na Jaspera.
– P-Pani Alice, c-czy to naprawdę pani? – Xavier był oszołomiony i zadał głupie pytanie.
Kobieta przed nim miała delikatny makijaż i seksowne czerwone usta. Miała na sobie profesjonalny, czarny garnitur, który podkreślał jej krągłości, a rubinowa broszka w kształcie motyla na jej piersi była olśniewająca.
Alyssa również była zaskoczona. W pośpiechu zapomniała przebrać się w trampki i zamienić w posłuszną Alice White.
– To ja. Nie podoba ci się mój nowy styl?
– Nie, nie o to chodzi! Jest pani o wiele ładniejsza! Ponadto wygląda pani na o wiele bardziej pewną siebie i pełną energii niż wcześniej. – Xavier był szczery i powiedział dokładnie to, co myślał.
– Naprawdę? Może to przez rozwód. – Uśmiechnęła się. – W końcu znów zobaczyłam światło, więc wyglądam na o wiele szczęśliwszą.
Wyraz twarzy Jaspera pociemniał i poczuł się zirytowany. – Skoro byłaś taka nieszczęśliwa, dlaczego zostałaś przez trzy lata? Czy nie mówiłem ci wielokrotnie, że możesz w każdej chwili unieważnić małżeństwo? Nie musieliśmy czekać trzech lat jak więźniowie. Mogłem zabrać cię do dziadka i zakończyć to.
Słysząc to, Alyssa poczuła się strapiona. To był Jasper Beckett. Nikt nie mógł na niego wpłynąć, jeśli nie żywił do niego żadnych uczuć. Nawet jeśli włożyła w to całe serce i duszę, nie obchodziłoby go to.
Wtedy kochała tego zimnego i dumnego mężczyznę tak bardzo, że rzuciła się w ten związek bez zahamowań, a konsekwencje były druzgocące.
– Złożyłam obietnicę dziadkowi, więc musiałam się jej trzymać. Skoro obiecałam trwać w tym małżeństwie przez trzy lata, musiałam się tego trzymać. Ale teraz jesteś wolny. Możesz przyprowadzić do domu każdą kobietę, którą chcesz. Nie musisz się wymykać i spotykać ze swoją kochanką jak wcześniej – zadrwiła Alyssa.
Jasper zamilkł. Czy ona miała tak różne osobowości? Czy myślała, że skoro są teraz po rozwodzie, to równie dobrze może zaszaleć? Jednak czuł, że o wiele bardziej przyciąga uwagę niż wcześniej. W jego obojętnych oczach pojawił się błysk emocji.
– Jasper!
Alyssa odwróciła się i zobaczyła Lianę idącą z Sophią. Kiedy zobaczyła, że Alyssa tu jest, w jej spojrzeniu pojawiła się wrogość. Jednak trwało to tylko chwilę i szybko zostało zastąpione niewinnym spojrzeniem.
– Co wy tu robicie? – zapytał zaskoczony Jasper.
Gdy tylko skończył to pytanie, Liana rzuciła się w jego objęcia i owinęła ramiona wokół jego talii. – Jasper, dlaczego mi nie powiedziałeś o tak poważnej sprawie? Uważasz mnie za swoją dziewczynę, czy nie?
– Tak, Jasper. Czy wiesz, jak bardzo Liana się martwiła, kiedy usłyszała, że dziadek trafił do szpitala? Zwymiotowała obiad – Sophia współczuła swojej siostrzenicy.
– Co się stało? Dlaczego zwymiotowałaś? – zapytał zaniepokojony Jasper.
– Zawsze miała problemy żołądkowe. Wraca to, kiedy tylko się denerwuje. To nic wielkiego, ale po prostu nigdy się nie poprawia – westchnęła Sophia.
– Znajdę dla niej dobrego lekarza. Jeśli lekarze w kraju nie mogą jej wyleczyć, zabiorę ją za granicę, żeby szukać lekarstwa. – Mężczyzna był delikatny, gdy obejmował Lianę w talii.
Alyssa zadrwiła w duchu, gdy pomyślała o tym, jak jej problem żołądkowy dał o sobie znać. Wtedy była tak chora, a mimo to musiała iść do szpitala sama. Nie powiedziała mu o tym, ale on nigdy nie okazał troski, mimo że jej twarz była blada i wyglądała słabo.
Okazało się, że Jasper nie wiedział, jak kochać, tylko że ona nie była wystarczająco godna, by otrzymać jego miłość.
Liana wtuliła się w ramiona Jaspera i spojrzała na Alyssę złośliwym uśmiechem.
– Czekaj! Dlaczego ona się tak zmieniła? Stała się taka piękna! Broszka w kształcie motyla na jej piersi, czy to nie jest najnowszy projekt słynnej projektantki Alexy? Jest warta pięć milionów. Jak mogła sobie na to pozwolić taka wieśniaczka jak ona? Ta suka nie ma żadnych pieniędzy. To musi być podróbka! – pomyślała Liana.
– Jasper, dlaczego nie pozwolisz Lianie towarzyszyć ci w odwiedzinach u dziadka? Płakała przez całą drogę i tak bardzo się o niego martwiła. – Sophia była bardzo entuzjastyczna i zachowywała się tak, jakby Alyssa, która opiekowała się ich rodziną przez trzy lata, była niewidzialna.
Jednak Alyssa zachowywała jedynie obojętny wyraz twarzy. Nie dbała nawet o Jaspera, więc dlaczego miałaby dbać o nią?
W tym momencie sekretarz Newtona wyszedł z sali.
– Pan Beckett prosi o swoją wnuczkę. Czy ona tu jest?
Liana okazała zazdrość, kiedy to usłyszała.
– Ben, jestem tutaj. – Zaniepokojona Alyssa podeszła. Nie dbała o tytuły, teraz gdy byli w takiej sytuacji.
– Pani Alice. – Ben z szacunkiem wskazał jej, żeby weszła.
– Pan Beckett prosił o panią i pana Jaspera.
Alyssa nic więcej nie powiedziała i weszła do sali. Jasper zacisnął usta i podążył za nią.
– Jasper, poczekaj na mnie… – Liana szybko podążyła za nimi, ale Ben ją zatrzymał.
– Przepraszam, ale pan Beckett nakazał, że nie chce widzieć nikogo poza swoim wnukiem i wnuczką. Proszę wyjść.
















