Liana odeszła, szlochając.
Służące plotkowały o jej histerii. Jej wizyty zawsze kończyły się wybrykami i wyjazdem w łzach. Zastanawiały się, czy uważa Seaview Manor za swój osobisty plac zabaw.
Jasper siedział nieruchomo na kanapie. Wpatrywał się w stertę materiału przez długi czas.
"Panie Jasper, robi się późno. Proszę, oto mleko. Musi się pan wyspać." Rosie podała mu szklankę ciepłego mleka.
Cię
















