logo

FicSpire

Nie możesz mnie odzyskać

Nie możesz mnie odzyskać

Autor: Aeliana Moreau

Rozdział 5
Autor: Aeliana Moreau
1 gru 2025
Tak właśnie usłyszała, jak dyrektorzy rozmawiali za jej plecami. "Jak oni śmią tak mówić! Jesteś jedyną córką rodziny Taylorów i córką pierwszej żony. Czy oni postradali zmysły?" Sekretarz Alyssy, Sean Lynch, był wściekły. "Daj spokój. To myślenie jest staromodne. Kogo obchodzi, czy jestem córką pierwszej żony? Mnie to nie obchodzi, więc po co się tym przejmować?" Alyssa zmrużyła oczy i uszczypnęła Seana w twarz. Młody sekretarz natychmiast się zarumienił. "Alyssa, jesteś przyszłą prezeską KS Group. Czy możesz przynajmniej zachowywać się z godnością? Nie drocz się z Seanem." Jonah lekko zmarszczył brwi. "Co się stało? Wielcy szefowie mogą droczyć się ze swoimi sekretarkami. Dlaczego szefowa nie może dotknąć twarzy swojego sekretarza?" Alyssa zachichotała. "To zaszczyt, że dotknęła go moja ręka!" Jonah pokręcił głową, a w jego oczach malowała się tylko miłość i czułość. Wkrótce dyrektorzy otoczyli Jonaha i Alyssę. Michael Grant, jeden z wiceprezesów, zaprowadził ich do windy VIP, ale Alyssa powiedziała: "Najpierw chcę obejrzeć restaurację." Nie owijała w bawełnę, a jej pierwszym celem było obejrzenie tego hotelu. Przerażony Michael zaprowadził ich do restauracji bufetowej. Jonah milczał, jakby był niewidzialny, i pozwalał siostrze robić, co uważa za słuszne. Nie była to pora lunchu, więc nie było żadnych klientów, ale kilku kelnerów już wykładało jedzenie. Alyssa rzuciła okiem na dania i nagle zatrzymała się przed strefą z owocami morza. Następnie podwinęła rękaw i włożyła rękę do szklanego akwarium. Celnie wyjęła martwą krewetkę spośród setek żywych. "Wyjaśnijcie to." "T-To jeszcze nie jest martwe." Pan Grant zająknął się. "Możecie ją zjeść, skoro jeszcze nie jest martwa" - uśmiechnęła się Alyssa. "P-Pani Alysssa, jak pani widzi, są tu setki krewetek. To normalne, że jedna się udusi..." "To normalne, że znajdzie się jedną martwą. Ale czy uważa pan, że to normalne, że gość zatruje się jedzeniem?" Uśmiech zniknął z twarzy Alyssy. "Poza tym, jest tu w sumie 356 krewetek. Rzuciłam okiem i pięć było martwych. Około 30 krewetek jest na skraju śmierci. Nie jestem pewna, co pomyśleliby goście, którzy zapłacili 300 dolarów za jedzenie tutaj, ale gdybym to była ja, na zawsze umieściłabym ten hotel na czarnej liście! Proszę odpowiednio zająć się wszystkimi składnikami ze strefy z owocami morza i zmienić dostawców. Jeśli jutro na lunchu zobaczę kolejną martwą krewetkę, dam panu jej spróbować." Michael o mało nie zemdlał, a pozostali dyrektorzy byli oszołomieni tym, co się stało. Tylko Jonah i Sean wiedzieli, że Alyssa ma pamięć fotograficzną. Kiedyś pomogła policji rozwiązać sprawę dzięki swojemu bystremu wzrokowi. Więc kilka krewetek to dla niej bułka z masłem. Kiedy dotarli do pokoi gościnnych, Alyssa wzięła białą chusteczkę od Seana i delikatnie przetarła nią ścianę i ramkę obrazu. "Sprzątanie nie jest dobrze zrobione - jest kurz. Poprawcie to." Dyrektorzy narzekali w duchu. "Wiem, że po cichu mnie przeklinacie, myśląc, że jestem przesadna i drobiazgowa, prawda?" Alyssa wyglądała spokojnie, ale jej ton był poważny. "Jednak hotel ze stuletnią reputacją może również zostać zniszczony przez zaniedbanie takich szczegółów. Jeśli inspektor hotelowy zauważy któreś z tych problemów, może zdjąć jedną z naszych gwiazdek." Następnie rzuciła okiem na Seana. On zrozumiał, co ma na myśli, i rozkazał: "Otwórzcie pokój." Kierownik działu sprzątania szybko to zrobił. W przeszłości sprzątali kilka pokoi tylko na pokaz podczas kontroli przez przełożonych. Jednak Alyssa sprzeciwiła się ich oczekiwaniom. Alyssa weszła do pokoju i najpierw obejrzała łazienkę. Następnie usiadła na łóżku. Natychmiast jej delikatna twarz stała się zimna. Jednak milczała i zakończyła inspekcję. Następnie poszła do swojego biura z Jonah. "Jakie są twoje przemyślenia po obejrzeniu wszystkiego?" Jonah roześmiał się. "To miejsce jest brudne i zabałaganione!" Alyssa usiadła na sofie, przygnębiona. Następnie zakryła czoło i westchnęła. "Czy mój tata próbuje mnie wyszkolić, czy robi mi kawał? Ten hotel jest najgorszy, jaki kiedykolwiek widziałam. Czy ten biznes naprawdę należy do Taylorów?" "Lyse, dziadek założył ten hotel. W przeszłości chcieliśmy rozszerzyć naszą działalność, zaczynając od branży hotelarskiej, i starannie nim zarządzaliśmy. Dopiero wtedy KS Financial Group mogła stać się tym, czym jest dzisiaj. Ten hotel to nie tylko okropny bałagan do posprzątania, ale także miejsce o znaczeniu dla Taylorów. Jednak mamy zbyt wiele firm, a branża hotelarska nie radziła sobie dobrze w ciągu ostatnich dwóch lat. Poza tym byliśmy zajęci własnymi sprawami. Więc... Zaniedbaliśmy zarządzanie." Jonah obwiniał się. "Lyse, będziesz musiała poradzić sobie z naszym bałaganem. Przepraszamy." Nagle Alyssa zauważyła czarny fortepian w rogu i westchnęła. "Zamówiłem, żeby go tu postawić. Wiem, że lubisz grać na pianinie, kiedy nie jesteś w dobrym nastroju. Czasami robisz kilka okrążeń po torze wyścigowym, prawda?" Spojrzenie Jonaha było łagodne, gdy mówił: "Wiem, że będziesz zajęta przez te dwa miesiące. To nierealne, żebyś chodziła na tor wyścigowy. Jeśli jesteś zmęczona, możesz zagrać kilka piosenek. Jesteś w tym dobra. Pamiętam..." "Dziękuję, Jonah. Dawno nie grałam." Alyssie trudno było przełknąć ślinę, a prawie zagojona rana w jej sercu otworzyła się ponownie. "Co się stało?" Jonah był w szoku. "Kiedy byłam lekarzem, zraniłam się w rękę, pomagając uratować żołnierza. Więzadło mojego małego palca zostało zerwane. Chociaż palec nie jest złamany, to jest to równoznaczne z bezużytecznością. Nie mogę za bardzo rozciągać palców i nie mogę już grać wielu piosenek, więc postanowiłam przestać grać." Alyssa starała się zachować spokój, kiedy to mówiła. Jonah był zrozpaczony i wziął jej rękę, żeby ją sprawdzić. "Czy zostałaś ranna przez Jaspera Becketta?" "Tak i nie." Alyssa poczuła, jak ból w jej sercu nasila się, kiedy usłyszała jego imię. Mimo to pokazała promienny uśmiech. "To dla pokoju na świecie. Zrobiłam to, żeby moja rodzina była ze mnie dumna." Pięć lat temu spotkała Jaspera ponownie po latach tęsknoty za nim. To było na polu bitwy na granicach Ksovii. Ona była lekarzem polowym, a on żołnierzem. On walczył o pokój, a ona prawie unieruchomiła swoją rękę, żeby sprowadzić go z powrotem w bezpieczne miejsce. W przeszłości czuła, że to zaszczyt. Teraz czuła tylko ból, kiedy jej mały palec był zdrętwiały. Ale przeszłość powinna pozostać w przeszłości. Kochała niewłaściwą osobę i nigdy więcej nie uroni dla niego łzy. Nagle Sean zapukał i szybko wszedł do biura. "Pani Alysssa, znalazłem dostawcę pościeli i mebli do naszego hotelu. Pochodzi głównie z Elysian Home. Pan Grant jest odpowiedzialny za kontakt z nimi." "Znowu Elysian." Alyssa skrzyżowała zgrabne nogi i zmrużyła oczy w niebezpieczny sposób. "Powiedz działowi finansowemu, żeby przygotował konta za te ostatnie dwa lata. Skontaktuj się również z nowym dostawcą pościeli i wymień wszystko, co należy do Elysian." "Naprawdę zamierzasz wywołać tak wielkie zamieszanie?" Jonah uniósł brew. "Elysian Home to firma brata pierwszej miłości Jaspera." "Och. To zemsta" - powiedzieli jednocześnie Jonah i Sean. "Nie! Sprzedają gorszej jakości produkty pościelowe do KS World Hotel. Muszę ich ukarać." Alyssa zadrwiła. Wściekła pomyślała o twardym materacu, na którym siedziała. Uczucie dyskomfortu podczas pobytu w hotelu wpłynie na wrażenie klienta. Nic dziwnego, że było tak wiele złych recenzji! "Zgadza się! Jest jeszcze jedna rzecz" - dodał Sean. "Prosiłaś mnie, żebym miał oko na Beckettów. Otrzymałem wiadomość, że Newton Beckett miał kolejny udar i jest hospitalizowany. Przebywa w szpitalu pod naszą grupą." "Jest hospitalizowany?" Alyssa natychmiast wstała z niepokojem. W tym momencie zadzwonił telefon Jonaha. Spojrzał w dół i uśmiechnął się. "Lyse, to twój były mąż."

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5 – Nie możesz mnie odzyskać | Czytaj powieści online na FicSpire