Wysoki mężczyzna w czarnym garniturze wszedł do klubu, a wszyscy bramkarze rzucili się, by go powitać. Jego kryształowo błękitne oczy przeskanowały cały parkiet, ale wyglądało na to, że nie znalazł tego, czego szukał; sięgnął po telefon, by wybrać numer, a jego wzrok wędrował po całym pomieszczeniu, aż zatrzymał się na blondynce siedzącej przy barze z czterema innymi kobietami. Wyglądała na bardzo
















