Michael wrócił do domu kilka minut przed siódmą. Nie zdziwił się, że Saszy jeszcze nie było. Poszedł do ich sypialni, żeby przygotować się do kolacji, a następnie zszedł na dół, żeby na nią poczekać.
Dokładnie o 19:55 samochód Saszy wjechał do garażu. Wysiadła i przeciągnęła się, ziewnęła i podeszła do frontowego ogrodu, gdzie zobaczyła Gary'ego obok samochodu. "Witamy, pani. Ma pani pięć minut na
















