Sasha całowała Michaela raz, i raz, i raz, nie chcąc go puścić, on zresztą też nie, ale burczenie dobiegające z jej brzucha zakłóciło tę chwilę.
Początkowo Michael był zdezorientowany, skąd dochodzi ten dźwięk, dopóki nie zagrzmiało znowu, a Sasha roześmiała się: "Chyba nieważne, jak jestem szczęśliwa, mój żołądek nie zapomina, że nie jadłam."
"W takim razie chodźmy coś zjeść. Nie mogę pozwolić, ż
















