logo

FicSpire

Relacja miłość-nienawiść

Relacja miłość-nienawiść

Autor: Nova Blue

Trzy
Autor: Nova Blue
27 sie 2025
„Sasha, kochanie, mogłabyś przyjechać do domu?” zapytała Vanessa słodko przez telefon, a Sasha westchnęła; minęło prawie dwa tygodnie, odkąd wyprowadziła się z ich domu, data jej ślubu została ustalona, ma wyjść za mąż w najbliższą sobotę. Cóż, nie jest to dla niej problem, tylko że jej przyszły mąż nigdy do niej nie zadzwonił ani nawet nie poprosił o spotkanie. „Jasne, mamo” – odpowiedziała i przysięgłaby, że poczuła jej uśmiech; nazywanie tej kobiety mamą naprawdę ją uszczęśliwia; może dlatego, że nigdy nie miała córki, pomyślała. „Czekam na ciebie, kochanie” – odpowiedziała Vanessa i rozłączyła się. Sasha westchnęła i wpatrywała się w dokument w swojej ręce; wychodziła za mąż, ale ani razu nie poszła na zakupy ślubne ze swoim przyszłym mężem; nigdy nie poproszono jej o samodzielne wybranie czegokolwiek. Mieli tych dwóch dużych organizatorów ślubów, którzy zajmowali się wszystkim, to się nazywa małżeństwo w bogatej rodzinie. Szacuje się, że zaproszonych zostanie czterystu gości i zastanawiała się, co zrobi z tyloma gośćmi. Upuściła dokument i wstała od biurka; podniosła kluczyk do samochodu i westchnęła; minęło prawie dwa lata, odkąd założyła ten oddział firmy i naprawdę chce, aby jej ojciec był dumny, a nic nie wystrzeli ich na sam szczyt, jak zdobycie kontraktu z Jack and Jones, chociaż plan biznesowy ma się odbyć za rok, ale już szukali odpowiedniej firmy do obsługi, a prawie wszystkie rozwijające się firmy za nim gonią, a także niektóre firmy, które nigdy nie wyszły na światło dzienne, nawet po założeniu wiele lat temu. Czy wychodzę za niego z powodu tego kontraktu? Oczywiście, że tak, ale w głębi duszy wie, że to coś więcej; w rzeczywistości rzadko pamięta o kontrakcie, gdy mówi o wyjściu za niego za mąż. Ile lat o nim fantazjowała? Od pierwszej chwili, gdy zobaczyła go w gimnazjum, kiedy miała zaledwie trzynaście lat, tak było aż do liceum i rozdzielili się dopiero dlatego, że musieli iść do różnych szkół wyższych. Pożegnała się ze swoją sekretarką i kilkoma innymi pracownikami i wyszła na zewnątrz budynku; wsiadła do samochodu i wycofała z parkingu, po czym ruszyła z jednym celem w głowie, do Brownów. Nadal nie może uwierzyć, że wychodzi za mąż w tej rodzinie. Przejechała przez bramę i wjechała do wiejskiego domu, zatrzymała się przed rezydencją, a kilku służących ją powitało; wszyscy wiedzieli, że jest nową narzeczoną, narzeczoną młodego pana. Niektórzy z nich często zastanawiali się, dlaczego zgodziła się poślubić tak zimnego mężczyznę, ale potrząsali głowami, już znali odpowiedź, gdyby mieli okazję, również chętnie by go poślubili, bo kto by nie chciał ożenić się z taką rodziną, nie wspominając o tym, że był również niesamowicie przystojny. Sasha weszła do domu i zobaczyła Vanessę rozmawiającą z synem, a jej serce zabiło mocniej; nigdy nie spodziewała się go tu spotkać. Przełknęła ślinę i podeszła do nich, a Vanessa uśmiechnęła się, gdy ją zobaczyła: „Kochanie, ty jesteś” – uśmiechnęła się. Jej narzeczony spojrzał na nią, ich oczy się spotkały, a jego kryształowo niebieskie oczy wpiły się w jej, wywołując dreszcz. Ochrząknęła i postanowiła, że musi z nim dzisiaj porozmawiać, czy tego chce, czy nie. „Chodź, kochanie; chciałam, żebyście oboje coś zrobili. W jednym z butików Michaela pojawiła się nowa suknia ślubna; muszę, żebyś ją przymierzyła” – powiedziała Vanessa z uśmiechem. Sasha spojrzała na nią zaskoczona; nie spodziewała się tego; nie wiedziała, co powiedzieć i tylko skinęła głową, a kobieta zwróciła się do syna: „Pospiesz się teraz, żebyś mógł wrócić na spotkanie, jak mówiłeś”. Skinął głową i wyszedł z domu; Sasha nie wiedziała, czy za nim iść, czy nie, ale po prostu się zdecydowała; uśmiechnęła się i wymamrotała pożegnanie do przyszłej teściowej, która powiedziała do niej: „Daj mi kluczyk do samochodu, kochanie”. Sasha zmarszczyła brwi, ale nie zastanawiała się dwa razy i po prostu podała jej kluczyk, po czym wybiegła za narzeczonym. Wybiegła na zewnątrz i zobaczyła, jak wsiada do limuzyny, przyspieszyła kroku, dopadła do samochodu, oddychając ciężko; kiedy ostatnio biegała? Nawet nie pamiętała. Wsiadła do samochodu obok niego, a szofer zamknął za nią drzwi; tylne siedzenie limuzyny było wypełnione mocną, seksowną męską wodą kolońską, usiadła na swojej części, starając się trzymać z daleka, ale nie mogła powstrzymać się od ukradkowego spojrzenia na niego. Siedział tam, jego oczy były zamknięte, a głowa oparta na zagłówku, ręce spoczywały na udach, wyglądał na spokojnego i zastanawiała się, czy chce tak zostać, aż dotrą do jego butiku? Żadnych pogawędek? To znaczy, że wychodzą za mąż za osiem dni, na litość boską! Cóż, nie ma potrzeby czekać, aż zacznie; zawsze może zainicjować rozmowę; oblizała wargi i odwróciła się, aby spojrzeć na niego z determinacją: „Cześć, Michael” – to imię brzmiało tak kwaśno w jej ustach, powstrzymywała się od wymieniania jego imienia i rzadko kontaktowała się z kimkolwiek o tym imieniu. Odrzuciła zaloty dwóch facetów, ponieważ mieli na imię Michael. Mężczyzna siedzący obok niej nie usłyszał jej, a nawet jeśli usłyszał, udawał, że nie, jego oczy były nadal zamknięte i przełknęła ślinę; nie mógł zasnąć, prawda? To znaczy, że nie minęły nawet trzy minuty, odkąd wsiadł do samochodu. „Jak się masz?” Spróbowała ponownie. Nadal nic, westchnęła i spojrzała przez okno; co może być teraz jego problemem? Odwróciła się, aby ponownie na niego spojrzeć i zmarszczyła brwi; nie godząc się na takie lekceważenie, wyciągnęła rękę, aby go dotknąć, a on pokazał pierwszą widoczną reakcję, jaką mogła zobaczyć; wzdrygnął się. Może nie spodziewając się, że go dotknie, powoli otworzył oczy, a kryształowo niebieskie oczy wpatrywały się w nią intensywnie; poczuła, że jej serce zabiło mocniej i przełknęła ślinę. „Czy jest jakiś problem?” – zapytał tym głębokim, uwodzicielskim głosem, jaki kiedykolwiek słyszała; jego głos był bardziej jak szept i faktycznie zapomniała, że zadał jej pytanie. Kiedy w końcu doszła do siebie, nadal wpatrywał się w nią z półprzymkniętymi oczami, przez co wyglądał seksownie, oblizała wargi, powoli drapiąc zębami dolną wargę, usłyszała, jak gwałtownie wdycha powietrze i kiedy ponownie na niego spojrzała, jego oczy były ponownie zamknięte. Chciała z nim ponownie porozmawiać, ale zrezygnowała; najlepiej, żeby na razie została sama. Trzydzieści minut później zatrzymali się przed centrum handlowym; szofer wysiadł i otworzył im drzwi, on wysiadł pierwszy, a ona za nim. Weszli do sklepu, gdzie zostali powitani przez personel. „Dobry wieczór, panie Brown” – padało zewsząd, a on poszedł prosto do pokoju, podczas gdy Sasha nie mogła nic innego zrobić, jak tylko za nim podążać. Usiedli, a na stole czekały na nich filiżanki do herbaty i dzbanek. Nalał sobie herbaty i popijał ją. Ona po prostu siedziała tam, rozglądając się po bardzo przestronnym pokoju jak piętnastolatka. Kobieta po trzydziestce weszła szybkimi krokami; za nią stała młodsza dziewczyna niosąca bardzo dużą torbę. „Bardzo mi przykro, panie Brown, właśnie dodawałam ostatnie szlify” – uśmiechnęła się. Michael skinął głową, a kobieta zwróciła się do Sashy: „Czy chciałaby pani teraz przymierzyć, panno?” – zapytała z uśmiechem. Sasha skinęła głową i weszła z nią do przebieralni. Wpatrywała się w siebie w lustrze na całej długości, a jej usta otworzyły się z podziwu; wyglądała jak anielska panna młoda. Suknia była czysto biała, bez ramiączek, ale miała koronkowe rękawy, które łączyły się od pachy. Pokazywała wszystkie jej krągłości, a od kolan w dół wyglądała jak świeżo rozkwitły kwiat i ciągnęła się za nią. Nigdy nie spodziewała się założyć takiej sukni na swój ślub; natychmiast odwróciła się, aby wyjść z pokoju; nie mogła się doczekać, aby zobaczyć wyraz twarzy Michaela. Kobieta złapała ją za rękę, gdy ta dotarła do drzwi: „Co robisz?” – zapytała. Sasha spojrzała na nią, jakby oszalała, a kobieta zachichotała: „Czy nie słyszałaś powiedzenia, że pan młody nie może zobaczyć sukni ślubnej aż do samego dnia? Jeśli pokażesz mu wszystko teraz, jak może być zaskoczony w dniu ślubu?” Sasha przygryzła wargę; miała rację, ale to zdarza się tylko wtedy, gdy pan młody kocha pannę młodą, mężczyzna tam na zewnątrz nawet nie obchodziłoby, czy zobaczy ją teraz, czy w dniu, w którym chciała powiedzieć, ale zrezygnowała; nie ma potrzeby wprowadzać zamieszania w umysł kobiety, bo nawet ona nie zrozumiała, co się dzieje. Zdjęła suknię i założyła swój oryginalny strój. Wyszła z pokoju i zobaczyła zaskoczenie w jego oczach, gdy ją zobaczył, ale natychmiast je ukrył. Czy spodziewał się zobaczyć mnie w sukni? Zastanawiała się, ale zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, wstał i wyszedł z pokoju. Poszła za nim do limuzyny i wsiadła za nim. Podróż powrotna była tak cicha, jak wtedy, gdy przyjeżdżali. Spojrzała przez okno i kiedy zauważyła, że droga nie prowadzi do willi Brownów, odwróciła się, aby spojrzeć na niego pytającym wzrokiem, którego nie zauważył lub udawał, że nie. Chciała zapytać, ale powiedziała sobie, żeby o tym zapomnieć; gdzie on ją zabiera? Przecież nie zamierza mnie zabić, zdecydowała. Kilka minut później limuzyna zatrzymała się i spojrzała przez okno, aby zobaczyć swój dom; była w szoku. Wysadził ją? Ale co z moim samochodem? Chciała zapytać, kiedy zauważyła, że jej samochód zatrzymuje się na podjeździe. Spojrzała na Michaela, ale on nic nie powiedział, wierząc, że wie, co robić. Westchnęła i skinęła głową: „Dziękuję” – wymamrotała, gdy szofer otworzył jej drzwi. Chyba dlatego jego matka zabrała jej kluczyk, znając swojego syna zbyt dobrze. Sasha wysiadła, a kierowca jej samochodu również wysiadł i podszedł do niej; podał jej kluczyk i wsiadł do limuzyny z drugim szoferem; spojrzała na mężczyznę na tylnym siedzeniu przez okno, ale nie mogła rozpoznać jego wyrazu twarzy, ponieważ szyba była tak ciemna. Podniosła rękę, aby mu pomachać na pożegnanie, ale limuzyna już ruszyła, zanim zdążyła dokończyć gest. Stała tam, patrząc na odjeżdżający samochód, i ponownie odezwał się cichy głos: czy możesz tak żyć, Sasha? Nie jest jeszcze za późno, żeby się wycofać, wiesz, ale potrząsnęła głową i odgoniła głos, to tylko kwestia czasu, a ona go złamie, pomyślała i weszła do swojego mieszkania.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Trzy – Relacja miłość-nienawiść | Czytaj powieści online na FicSpire