Michael potrząsnął głową, by odgonić te myśli. Cokolwiek się stało, tak jest najlepiej. Od początku nie byli sobie pisani. On jedynie wymusił bieg natury, zgadzając się ją poślubić, ale to już przeszłość. Natura jakoś naprawiła jego błąd i nie zamierza się jej więcej przeciwstawiać. W końcu odwrócił się od okna, wyszedł z pokoju i poszedł do salonu. Westchnął, widząc, jak pusto i cicho tu jest. Po
















