Cierpliwość Gabriela się wyczerpała. Dzwonił do Adory od godzin, a frustracja rosła z każdym sygnałem, na który nikt nie odpowiadał. Chodził po swoim gabinecie, trzymając telefon w dłoni, czekając na promyk nadziei, że w końcu odbierze. Nie spodziewał się jej milczenia po ich rozmowie – sposób, w jaki tak nagle się rozłączyła, zostawiając go w zawieszeniu, zaintrygował go bardziej, niż chciał przy
















