Olivia cicho przekręciła klucz, ostrożnie uchylając drzwi, mając nadzieję, że Ethan już śpi. Ale gdy tylko wślizgnęła się do środka, powitało ją chłodne, uporczywe spojrzenie męża. Stał z założonymi rękami, oparty o ścianę w pobliżu wejścia. Widziała, że czekał.
Głos Ethana był niski i jadowity, przecinał ciszę. – Jest prawie północ, Olivio. Jaka odpowiedzialna matka wraca do domu o tej porze, gdy
















