„Twoja matka pytała o ciebie, ostatnio się nie odzywałaś?”
Zirytowana jęknęłam. „Jesteś strasznie gadatliwy, Rowanie, i zaczynasz mnie drażnić. Po prostu mnie zignoruj i udawaj, że nie istnieję, tak jak zwykle robisz?”
Ścisnął mocniej kierownicę. Zauważyłam, jak zaciska szczęki. Wściekał się. Prawdopodobnie dlatego, że nie zachowywałam się jak uległa owieczka, do której był przyzwyczajony. Rola
















