Gilmore z szacunkiem przywitał Piotra: "Miło pana poznać, panie Dunne!"
Gdy był w liceum, dobrze się dogadywał z Robinem, więc często chodził do niego do domu i znał Piotra.
Słysząc, jak Gilmore zwraca się do niego "panie Dunne", wyraz twarzy Piotra nieco złagodniał, ale ton pozostał poważny. "Gilmore, słyszałeś, co przed chwilą powiedziałem? Brałeś udział w pobiciu?"
Gilmore nie zaprzeczył: "Brał
















