Amanda jako pierwsza zobaczyła ciało i natychmiast wydała z siebie histeryczny krzyk, na tyle głośny, że mógł wzbudzić zmarłych, a na pewno przeraził obecnych.
– O mój Boże! To trup! To trup jednego z naszych ochroniarzy! – wrzasnęła, cofając się o kilka kroków, by policjanci mogli zająć się sprawą. W końcu to byli profesjonaliści.
– Proszę pani, uspokoi się, a jeszcze lepiej, może lepiej już te
















