ROZDZIAŁ Z PUNKTU WIDZENIA DENISE
Im dalej oddalam się od biura, w którym odbył się casting, tym bardziej jestem wściekła. Życie potrafi być okrutne, a ja nie mogę uwierzyć, że muszę podporządkowywać się tej kobiecie, być na jej łasce.
Co gorsza, Derek zostawił mnie w biurze i poszedł w diabły wie gdzie, co oznacza, że sama muszę wracać do domu. To mnie doprowadza do szału.
Na castingu spisałam
















