Po raz pierwszy od ponad trzech tygodni Derek ujrzał słońce. Jego intensywność była oślepiająca, musiał zmrużyć oczy, by uchronić je przed palącym blaskiem, ale cieszył się, że w końcu je zobaczył.
Kiedy jego oczy przyzwyczaiły się do światła, rozejrzał się uważnie. Miał rację. Trzymano go w niewoli, gdzieś w środku lasu, na odludziu.
Nawet gdyby udało mu się uciec – co było mało prawdopodobne,
















