To była Amanda, siostra Dereka, i wbijała w nich oboje wzrok pełen gniewu. Siedziała samotnie przy stoliku na drugim końcu restauracji, bawiąc się jedzeniem przed sobą.
„Ojej! Jakież to spotkanie!” – powiedziała Ava z równą dawką rozbawienia, odwracając się do Steve’a i biorąc łyk napoju.
„Wiem, co?”
„Wygląda na wściekłą. Chyba wścieka ją fakt, że jej obiekt westchnień kolację spędza z inną kob
















