„Cóż, to bardzo proste, słodziutka. Jesteś mi wielce winna i przyszedłem po należne” – rzekł mężczyzna, spoglądając na nią pogardliwym wzrokiem, który jednoznacznie świadczył o jego niegodziwych zamiarach. A zważywszy na okoliczności, nie było to niczym nowym.
„Nie rozumiem, co masz na myśli, mówiąc, że jestem ci winna. Jeżeli dobrze pamiętasz, oszukałeś mnie, namawiając do wyjazdu z tobą za gra
















