Barry w końcu został wypisany ze szpitala po długich, prawie dwóch tygodniach. W tym czasie Derek prawie stał się cieniem samego siebie.
Patrzenie na cierpienie chłopca, cierpienie tak wielkie i tak bezsensowne, dosłownie go zabijało. Na szczęście ten nowy incydent nie spowodował żadnych komplikacji w jego stanie. Derek nie mógł powstrzymać poczucia winy, że to on sprowadził to wszystko na Barry’
















