Wiatr dość mocno wiał, rozwiewając włosy Dereka, gdy jechał pięć godzin do miejsca kręcenia filmu w swoim kabriolecie. Mógł polecieć, ale potrzebował czasu w samotności, w ciszy, a ta podróż mu to zapewniała.
Nie było konieczne, by był na planie, a nawet by się w ogóle pojawiał, ale mimo to postanowił odbyć tę podróż. Potrzebował przerwy od wszystkiego, a długa jazda dawała mu tę tak potrzebną ch
















