W ciągu kilku godzin uroczystości dobiegły końca, a Asher niemal natychmiast kazał im wyjść, jakby nie chciał, żeby tam dłużej byli. Droga do domu upłynęła w ciszy, co Amelii wcale nie przeszkadzało, bo w duchu cieszyła się, że będzie pracować w jednej z największych firm w kraju. Po powrocie szybko weszła do środka, wiedząc, że czeka ją kolejna awantura. Już miała iść na górę do swojego pokoju, k
















