Po tym, jak poprzedniego ranka wynikła ta sprawa, żadne z nich nie zdecydowało się do niej wracać. Poranne słońce wślizgiwało się przez żaluzje, rzucając miękkie wzory na sypialnię. Amelia poruszyła się, czując ciepło, i powoli otworzyła oczy, widząc, że Asher już wstał i stoi przy oknie z telefonem w ręku. Widziała, że przegląda e-maile.
"Dzień dobry," wymamrotała, przeciągając się.
Asher oderwał
















