Sterylne światło w szpitalnej sali Amelii złagodniało, gdy dzień przeszedł w wieczór. Asher siedział blisko, czuwając nad nią z cichym zaniepokojeniem, jego dłoń spoczywała na jej. Amelia zauważyła, jak bardzo był zmęczony; cienie pod jego oczami wydawały się ciemniejsze, a jego ramiona opadły z wyczerpania. Prawie nie opuszczał jej od czasu wypadku, a troska wypisana na jego twarzy mówiła jej, ja
















