„Wezmę taksówkę” – powiedziała Liesel, nudności ustąpiły po wypiciu soku pomarańczowego.
„Na pewno? Nawet jeśli się spóźnisz?” – Jacob uniósł brwi, co Liesel odebrała jako kpiny.
Spojrzała na zegarek. Do ceremonii przecięcia wstęgi zostały jej dwie godziny. Nawet taksówką dojazd do dzielnicy Dove zająłby co najmniej godzinę i trzydzieści minut.
„W takim razie chętnie skorzystam z twojej oferty,
















