Liesel wstała, ściskając brzuch, i powoli podeszła do Natalie. Krew nadal sączyła się z jej dłoni, tworząc z każdą kroplą małe, czerwone kałuże na podłodze.
„Zdejmij sukienkę.” Otarła łzy z twarzy, ale krew rozmazała się po policzkach, nadając jej niepokojący, wręcz złowieszczy wyraz. Twarz miała blada, a w tej kruchej, wyczerpanej kobiecie wciąż tkwiło jakieś upiorne poczucie siły. Spuściła wz
















