Wino w kieliszku przestało być schłodzone, osiągnęło temperaturę pokojową.
Jacob wypił burgunda. Przez jego umysł przebiegły obrazy zdecydowanego odejścia Liesel, a jego cienkie wargi nieznacznie się zacisnęły.
„Czy Natalie naprawdę taka jest? W moich wspomnieniach jest nieszkodliwa i niewinna, a Jeffrey – draniem” – zastanawiał się.
Wstał. Zanim wyszedł z pokoju, jego wzrok padł na zniszczoną
















