Liesel jasno i wyraźnie dała mu do zrozumienia. Nie chciała mieć z Elijah’em nic wspólnego.
Nagle Elijah prychnął, jakby rozbawiony jej bezpośredniością.
– Nieźle. Z samej niewielkiej pomocy czerpię takie korzyści. Mam nadzieję, że pani mnie pamięta, jeśli w przyszłości pojawią się podobne okazje, pani Sharp.
Liesel spojrzała na niego lodowato.
– To zależy od tego, ile wartości mi pan zaoferuj
















