Perspektywa Rebeki (SPOGLĄDAJĄC WSTECZ… ZNOWU)
– CZY KTOŚ JEST PRZECIWNY Ginny, że tak od razu zamknęła nominacje? – zapytała pani Leni, spoglądając na moich kolegów z klasy.
Oczywiście, niektórzy byli przeciwni. Widziałam niezgodę w ich oczach, ale nikt nie próbował podnieść ręki. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.
– Ja! Nie zgadzam się z tym! – wykrzyknęłam gorączkowo, wpatrując się w Herę,
















