CZAS TERAŹNIEJSZY
PERSPEKTYWA REBEKI
W końcu otrząsnęłam się z zamyślenia, słysząc śmiech Maribelli. Publiczność zdawała się również dobrze bawić moją opowieścią, ale powrót do wspomnień z przeszłości był dla mnie trochę żenujący. Przypomniał mi, jak głupia byłam, kiedy byłam młoda.
Chyba powiedziałam za dużo.
"Była pani całkiem urocza w młodości, panno Javier. Nie każdy potrafi to zrobić. Szczerz
















