Punkt widzenia Rebeki
– DOSYĆ tych dziecinnych wybryków i trzymaj się od niej z daleka! – poczułam przeszywający wstręt, gdy Ibarra wypowiedział te słowa. Podkradłam się trochę bliżej i zobaczyłam, jak ich usta rozchyliły się z szoku. Pierwsza otrząsnęła się Mitchell, która natychmiast wyjęła chusteczkę i pobiegła w jego stronę.
– P-przepraszam, Książę! – zamierzała zetrzeć jajko z jego pleców, ki
















