Krzyk Isabel natychmiast przyciągnął uwagę wszystkich w pobliżu. Zasłoniła pierś dłońmi, ale jaskrawoczerwona ciecz nasiąkała jej białą koszulę, która przylegała do ciała.
– Valerie, pracujemy razem od trzech lat i zawsze cię dobrze traktowałam. To była moja wina, że ostatnio odebrałam ci zamówienie, ale ci je oddałam i przeprosiłam. Mimo to chowasz do mnie urazę. Jeśli nadal jesteś zła, możesz m
















